Od redakcjiŁączność w wojskuŚR nr 11/2011We wrześniu miałem okazję zwiedzić Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach. Pojechałem nie dla zobaczenia najnowszych karabinów, wozów bojowych czy dział samobieżnych, choć i to miałem w planach.
Moim celem było zwiedzanie wybranych stoisk i rozmowy z przedstawicielami polskich firm zaangażowanych w systemach łączności dla tak zwanej "zbrojeniówki". Przy okazji chciałem porównać z nowościami sprzęt i radiostacje wojskowe, z którymi miałem okazję zetknąć się wcześniej. Wyposażenie wojska po wejściu Polski do struktur NATO i znaczne zaangażowanie Sił Zbrojnych RP w operacjach poza granicami kraju zdecydowanie zmieniło wymagania stawiane militarnym systemom łączności i wyglądają one dzisiaj zupełnie inaczej, niż kilkanaście lat temu.Rekordowa w historii MSPO liczba wystawców (około 400 firm) nie pozwoliła na zobaczenie wszystkiego, co pokazywano w halach i na placu, nawet ograniczając się tylko do systemów łączności. Mam jednak nadzieję, że artykuł dotyczący tegorocznego Salonu przybliży czytelnikom sprzęt wykorzystywany do łączności radiowej w wojsku i potwierdzi, że to właśnie skuteczna, profesjonalna łączność ma wyjątkowe znaczenie dla sprawności armii.
Wraz z rozwojem techniki łączność radiowa w wojsku podlega ciągłej modernizacji, a Polska może się pochwalić wieloma producentami, którzy potrafią sprostać nowoczesnym wymaganiom i nie tylko nie ustępują firmom zagranicznym, ale często je przewyższają parametrami swoich produktów.
Moją największą uwagę zwróciła mało dotąd znana firma WB Eelectronics, która ponad pół roku temu weszła w fuzję z Radmorem. Zakup akcji Radmoru zaskoczył wszystkich, bowiem po raz pierwszy krajowy podmiot sprywatyzował państwowy zakład zbrojeniowy. Aktualnie WBE zatrudnia 600 osób, projektuje i produkuje tak dobre, mobilne systemy łączności dla wojska, że używa ich nawet armia amerykańska. Firma chce wygrać rozpisany przez Finlandię przetarg na bezzałogowy samolot zwiadowczy FlyEye (nagrodzony na tegorocznej wystawie MSPO Defenderem). Dzięki temu znalazłaby się wśród najlepszych, renomowanych koncernów amerykańskich i izraelskich.
W kilka dni po MSPO 2011 uczestniczyłem w V Warsztatach QRP, na których był prezentowany sprzęt i anteny Home Made. Impreza zgromadziła 250 uczestników, pasjonatów własnoręcznych konstrukcji radiowych. Relacja z warsztatów oraz rozstrzygnięcia konkursu PUK 2011 - wewnątrz numeru.
Wszystkich zainteresowanych tanim, chińskim radiotelefonem Baofeng UV-3R odsyłam do wyników badań urządzenia zamieszczonych w dziale Test.
Redaktor Naczelny
Andrzej Janeczek
sp5aht@swiatradio.com.pl