Od redakcjiCzy wyroby Elecrafta są dla każdegoŚR nr 10/2013Uważni Czytelnicy, śledzący najnowszy sprzęt krótkofalarski, z pewnością zauważyli fakt, że także w Polsce przybywa właścicieli nowych transceiverów amerykańskiej firmy Elecraft, od K2 po KX3. Wielu użytkowników tego sprzętu zna podejście konstruktorów do projektowania odbiorników i wie, że wyroby trafią w ich gust – w ciemno można kupić każdy kolejny model transceivera, bo z pewnością będzie on lepszy od poprzedniego. Z tego też powodu dołożyliśmy wielu starań, aby przybliżyć historię powstania tej, do niedawna mało znanej w Polsce, ale od kilkunastu lat odnoszącej duże sukcesy na rynku międzynarodowym, firmy radiokomunikacyjnej.
Z interesującej rozmowy z Wayneem N6KR dowiadujemy się, jak wspólnie z Erikiem WA6HHQ, drugim z założycieli Elecrafta, stawiali pierwsze kroki na rynku radiokomunikacyjnym. Sukces tej młodej firmy jest wynikiem wielu korzystnych decyzji, podjętych przez założycieli: sami są doskonałymi specjalistami od konstrukcji elektronicznych i marketingu, a zatrudnili podobnych sobie krótkofalowców, znających w najdrobniejszych szczegółach potrzeby kolegów.Jednak powiedzmy sobie szczerze – czy sprzęt Elecrafta jest dla każdego Absolutnie nie! Biorąc pod uwagę dość skomplikowane menu, nieco odmienną niż w urządzeniach innych producentów, codzienną obsługę transceiverów, generalnie niewielkie wymiary (stosunkowo utrudnione manipulowanie poszczególnymi nastawami transceiverów Elecrafta), wszystko to powoduje, że na tle całego spektrum dostępnego sprzętu krótkofalowego nie są to produkty "operatorsko przyjazne" dla każdego. A jednak znajdują się na topie rankingów krótkofalarskiego światka, cieszą się powszechnym i uzasadnionym uznaniem przede wszystkim za znakomite strony odbiorcze urządzeń.
Do codziennej pracy, w ramach zawodów lub tam, gdzie nie liczy się duża odległość, a raczej długotrwałe "pogadywanie" na własnym podwórku – zdecydowanie wybiera się TRX-y innych marek, bardziej przyjazne i wygodne dla operatora.
Wyroby Elecrafta należy oceniać w dwóch wymiarach: praca DX-owa (zarówno ta na wyjeździe, jak i prowadzona z domowego zacisza) oraz przenośna/przewoźna praca QRP w terenie. Na obu tych polach firma jest obecnie nie do pobicia! Wiąże się z tym ograniczenie grupy odbiorców (użytkowników) tego sprzętu. I tu uzyskujemy odpowiedź na pytanie postawione w tytule: Elecraft nie jest dla każdego krótkofalowca.
Widać to także na forach dyskusyjnych, gdzie można trafić na wypowiedzi krótkofalowców nienadążających za postępem i niepotrafiących poradzić sobie z obsługą bardziej skomplikowanych transceiverów. Po prostu do niektórych urządzeń właściciele muszą "dorosnąć" poziomem technicznym. Aby móc w pełni korzystać z możliwości i usprawnień, jakie oferuje np. K3 czy KX3, trzeba się sporo poduczyć, bo posługiwanie się takim sprzętem nie jest zwykłą "gałkologią". Dopiero sprawne posługiwanie się transceiverem pozwoli nam docenić wszystkie jego zalety i wykorzystać wszystkie jego możliwości!
Redaktor naczelny
Andrzej Janeczek
redakcja@swiatradio.com.pl