Od redakcjiTransceivery fabryczne i HMŚR nr 08/2016Wakacje to znakomita okazja, aby poznać najnowsze trendy w budowie cyfrowych urządzeń nadawczo-odbioczych, ale także aby spojrzeć wstecz i przypomnieć, na czym kiedyś prowadzono łączności.Tematem okładkowym jest najnowszy produkt japońskiego giganta, firmy Icom. IC-7300 rozpoczyna nową epokę w konstrukcjach krótkofalarskich, a zastosowana technologia direct sampling to przyszłość radiokomunikacji. Transceiver ten jest radiem SDR z 14-bitowym przetwornikiem i wieloma nowinkami (kolorowy ekran dotykowy, funkcja IP Plus ograniczająca wpływ intermodulacji trzeciego rzędu, slot karty pamięci SD...).
Więcej o tym urządzeniu, które jest już w posiadaniu pierwszych krótkofalowców w naszym kraju, w dziale Test.
Inną prezentowaną nowością jest radiotelefon PT580H firmy Hytera, który oprócz systemu nadawczo-odbiorczego UKF, pracującego w systemie TETRA, ma między innymi odbiornik GPS/GLONASS. Urządzenie, choć przeznaczone dla służb profesjonalnych, może być wykorzystane także przez krótkofalowców w paśmie 70 cm.
Teraz spójrzmy w niedaleką przeszłość, kiedy dominowały urządzenia analogowe z pośrednią przemianą częstotliwości. Ja sięgam pamięcią do lat 70./80., kiedy sprzęt fabryczny trzeba było kupować za dolary za pośrednictwem znajomych za granicą lub wykonywać własnoręcznie na dostępnych w kraju układach scalonych nieistniejącej już firmy Unitra Cemi.
Wielkim wydarzeniem na początku lat 80. było pojawienie się opisu transceivera opracowanego przez firmę Plessey, na układach Plessey serii SL600 (SL1600), stosowanych w radiokomunikacyjnym sprzęcie militarnym, w tym w programie Apollo. Trudno mi dzisiaj wyrazić radość, jaką odczułem, kiedy i ja stałem się posiadaczem tych układów scalonych i mogłem odtworzyć transceiver wg układu G4CLF.
Byłem bardzo zaskoczony, kiedy w ubiegłym roku przeczytałem na forum Home Made, że koledzy zaczęli ponownie budować transceiver Plesseya na nowej, zmodernizowanej płytce. Okazuje się, że po 35 latach te układy scalone są nadal dostępne na rynku i pomimo łatwego dostępu do wielu tańszych komponentów, sięgnięto właśnie po te „kostki” o świetnych parametrach.
Trochę przez sentyment do moich wcześniejszych konstrukcji na tych samych układach scalonych, nawiązałem kontakt z Jerzym SP5RZM oraz Piotrem SP9LVZ, twórcami zmodernizowanego układu i tak powstał artykuł „TRX Plessey wczoraj i dziś”. Po podłączeniu głośnika i mikrofonu oraz dodatkowych bloków (VFO, filtry i PA) uzyskamy kompletny transceiver na wybrane pasma amatorskie.
Przyjemnych wakacji i udanych konstrukcji!
Redaktor naczelny
Andrzej Janeczek
redakcja@swiatradio.com.pl