Od redakcjiBlaski i cienie ARDFŚR nr 11/2017W ostatnim czasie coraz więcej pisze się i mówi o dobrodziejstwach radioorientacji sportowej (ang. ARDF – Amateur Radio Direction Finding). Jest to amatorski sport łączący umiejętności biegu na orientację i poszukiwania kierunku nadającego "lisa" (ukrytego nadajnika wysyłającego sygnał alfabetem Morsea). Ta dyscyplina sportu idealnie nadaje się dla dzieci i młodzieży szkolnej, zapewnia wszechstronny rozwój fizyczny i intelektualny. Zawodnik musi nie tylko mieć dobrą kondycję fizyczną, ale również potrafić posłużyć się odbiornikiem radiowym, mapą i kompasem.
Miło poinformować, że podczas wrześniowych zawodów na Litwie (21th IARU Region 1 ARDF Championships) Agata Kulicka ze Skierniewickiego Stowarzyszenia Radioorientacji Sportowej w dwóch biegach zdobyła złoty i brązowy medal w swojej kategorii wiekowej. Na arenie międzynarodowej Polska nie jest potęgą w tej dziedzinie sportu i zdecydowanie wyprzedzają nas nasi sąsiedzi. Sukces Polki cieszy, ale w przyszłości nie mamy większych szans z Rosją, Czechami czy Ukrainą, których rządy w większym stopniu dbają o rozwój ARDF.
W Polsce zmiana Ustawy o Sporcie wyeliminowała ARDF jako wyczynową dyscyplinę z kręgu zainteresowania Ministerstwa Sportu i PZRS nie ma środków finansowych na szkolenia, obozy, starty kadry w imprezach międzynarodowych, nie mówiąc o wyposażeniu zawodników w nowoczesny sprzęt.
Do zawodów i treningów ARDF potrzebne są urządzenia radiowe na 2 m i 80 m. W ostatnim czasie firma Rig Expert Ukraine Ltd., produkująca analizatory antenowe, wprowadziła do oferty odbiornik ARDF FoxRex 3500 na pasmo 80 m. Z przyjemnością przedstawiamy test tego urządzenia. Pod względem parametrów i funkcjonalności jest to najlepszy na świecie odbiornik do łowów na lisa, a jego największą wadą jest dość wysoka cena. Dotychczas eksport tego sprzętu był kierowany głównie do USA, ale może znajdą się sponsorzy i uda się zakupić go również dla PZRS?
Na razie warto trenować na tym, co mamy. Nie trzeba od razu wielkich nakładów finansowych, aby zaszczepić w młodzieży ideę ARDF, znakomite połączenia sportu z wiedzą techniczną. Dobrym przykładem jest tu ostatni Zjazd Techniczny Krótkofalowców w Burzeninie. Kilku uczestników spotkania urządziło, nie tylko dla najmłodszych, bardzo pożyteczną zabawę terenową i to bez użycia drogiego sprzętu ARDF. Jako "lisy" zostały wykorzystane odpowiednio przygotowane sondy meteorologiczne, które można pozyskać praktycznie za darmo. Jest grupa kolegów, która gromadzi spadające z nieba nadajniki, potem je przestraja na zakres pasma amatorskiego 70 cm i modernizuje tak, aby nadawały identyfikatory "lisa" (MOE, MOI, MOS, MO). Do odbioru sygnału takich "lisów" były wykorzystywane ręczne radiotelefony FM/70 cm z dołączonymi antenami kierunkowymi, wykonanymi z budowlanej taśmy mierniczej. Relacja ze zjazdu, a także opis, jak wykonać taką antenę, znajdują się wewnątrz numeru.
Miłej lektury!
Redaktor naczelny
Andrzej Janeczek
redakcja@swiatradio.com.pl