Od redakcjiTranzystorowe czy lampowe wzmacniacze mocy?ŚR nr 07/2018Na wstępie dziękuję wszystkim, którzy przesłali na moje ręce gratulacje i miłe słowa z okazji uzyskania przez „Świat Radio” tytułu Numerus Primus Inter Pares za nr 2/2017 w konkursie organizowanym przez Towarzystwo Kultury Technicznej. Regulamin tego konkursu znajduje się pod adresem
https://enot.pl.
Realizując prośby dużej grupy krótkofalowców, uczestniczących w międzynarodowych zawodach oraz wyprawach DX-owych, przygotowaliśmy nieco więcej informacji o wzmacniaczach mocy w.cz. Koszt zakupu wzmacniacza fabrycznego z reguły przewyższa cenę transceivera KF i nic dziwnego, że wielu radioamatorów buduje takie urządzenia we własnym zakresie.
Często są stawiane pytania: które technologie są lepsze, tranzystorowa czy lampowa? Odpowiedź na pewno nie jest prosta, bo każda z nich ma swoje zalety, ale też i wady. Niezależnie od konstrukcji, podstawowym zadaniem wzmacniacza mocy nadajnika jest wytworzenie wymaganej mocy wielkiej częstotliwości i dostarczenie jej do anteny przy możliwie najmniejszej mocy sterującej, z możliwie największą sprawnością.
Nie ulega wątpliwości, że wzmacniacze tranzystorowe są łatwiejsze w obsłudze niż lampowe, ponieważ nie wymagają każdorazowego dostrojenia przy zmianie częstotliwości nadawania i są dobrze zabezpieczone przed potencjalnymi uszkodzeniami w trakcie pracy. Są więc dogodniejsze do pracy terenowej czy transportu.
Eksperymentowanie z układami tranzystorowymi jest jednak bardzo kosztowne. Mawia się wręcz, że tranzystor jest najszybszym bezpiecznikiem; najszybszym, ale i niestety najdroższym! Na przykład tranzystor BLF188XRU, na którym jest skonstruowany wzmacniacz opisany w tym numerze, w jednej z firm kosztuje nawet 2 tys. zł.
Również więc z finansowych względów lampom przypada szczególne miejsce w stopniach mocy w.cz. Lampy elektronowe, choć prawie całkowicie wyparte przez tranzystory, nadal znajdują zastosowanie właśnie głównie w stopniach mocy w.cz., zarówno w urządzeniach profesjonalnych (nadajniki RTV), jak i amatorskich. Biorąc pod uwagę ten szczególny renesans lamp elektronowych oraz aby umożliwić zdobycie wiedzy młodzieży, która z przyczyn oczywistych ma ograniczony dostęp do informacji o technice lampowej, postanowiliśmy przedstawić opisy kilku konstrukcji lampowych wzmacniaczy mocy na wciąż dostępnych w kraju lampach GU50. Można je kupić na wielu giełdach i aukcjach (na początku czerwca widziałem na warszawskim Wolumenie po 20 zł za sztukę, oryginalne, rosyjskie lampy).
Prezentowane wzmacniacze na takich lampach pracują w specjalnych układach beztransformatorowych, dzięki czemu konstrukcje są tańsze oraz lekkie, np. wzmacniacz eksploatowany przez Przemka SP7VC waży tylko 5,2 kg.
Należy jednak pamiętać, że bez względu na to, na czym jest wykonany wzmacniacz i jaką ma moc, tak naprawdę dużo zależy od jakości anteny, jej konstrukcji i lokalizacji. Oczywiście przy słabej propagacji dodanie mocy pomoże tylko w niewielkim stopniu.
Czytelników, którzy nie mogli uczestniczyć w spotkaniu ŁOŚ z pewnością zainteresują skróty najciekawszych, wygłoszonych tam prelekcji tematycznych.
Miłego letniego wypoczynku i przyjemnej lektury!
Redaktor naczelny
Andrzej Janeczek
redakcja@swiatradio.com.pl