Od redakcjiRadiostacje stare i noweŚR nr 08/2009Stary, drewniany maszt radiostacji gliwickiej, którego fotografię zamieściliśmy na okładce, skończy w tym roku 74 lata. Dzisiaj podziwiamy kunszt budowy inżynierskiej i przypominamy o siedemdziesiątej rocznicy prowokacji niemieckiej, która miała być pretekstem do zrzucenia odpowiedzialności za rozpętanie II wojny światowej na naród polski.
Aktualnie trudno uwierzyć, że budowa tego wysokiego na ponad 100 metrów obiektu trwała zaledwie 5 miesięcy i została wykonana w całości z drewna, bez jednego gwoździa stalowego, a jej stan jest taki, że może jeszcze postać 20 lat.Gleiwitzer Sender, bo tak nazywała się po niemiecku radiostacja, pracowała na falach średnich, zakresach dzisiaj porzuconych. Całą historię tej rozgłośni opisuje Andrzej Jarczewski w książce Provokado, wydanej nakładem Muzeum w Gliwicach. Wybrane informacje, głównie techniczne, prezentujemy wewnątrz numeru.
Kiedy na falach ultrakrótkich trwa walka o każdy wolny kanał nadawczy, zakresy częstotliwości fal średnich leżą odłogiem. Przypuszczam, że sytuacja nie długo ulegnie zmianie za sprawą DRM.
Ponieważ wielu czytelników ŚR (domyślam się, że głównie tych młodszych wiekiem) często pisze listy z prośbą o przedstawienie procedur niezbędnych do założenia i uruchomienia lokalnej rozgłośni UKF, ot, takiej radiostacji małej mocy na osiedlu, która umożliwiałaby nadawanie muzyki dla przyjaciół, postanowiliśmy pokazać, że jeżeli ktoś bardzo czegoś pragnie - to jest to możliwe. Jak widać z rozmowy z Pawłem Kubalskim, prezesem nowej stacji "Radio Hobby", pokonanie barier biurokratycznych trwało, w jego przypadku, bagatela ... 4 lata.
Dzisiaj tradycyjny UKF analogowy, choć ma się dobrze nie tylko w Polsce, jest już w wielu krajach zastępowany emisjami cyfrowymi w standardzie DAB. Jak wiadomo od czerwca br., przy udziale Instytutu Łączności, Polskiego Radia Wrocław i TP Emitel, trwają we Wrocławiu pierwsze w Polsce testy radia cyfrowego wysokiej jakości w standardzie DAB+ (Digital Audio Broadcasting+). Byłoby interesujące, gdyby ktoś z czytelników uczestniczących w testach w zakresie 176,640 MHz pochwalił się na naszych łamach swoimi spostrzeżeniami.
Również w czerwcu, tym razem w Warszawie na Politechnice podczas Dni Radiowych 2009, miały miejsce pierwsze testy radia cyfrowego, ale w standardzie DRM (Digital Radio Mundiale; szczegóły wewnątrz numeru). Wiadomości o planach związanych z tym wydarzeniem docierały już rok temu, ale chyba - podobnie jak organizatorzy – dopiero w ostatniej chwili poznaliśmy przydzieloną na te eksperymenty przez UKE częstotliwość 26,1 MHz. Szkoda, bo można było zorganizować odpowiednie rezonatory kwarcowe i uruchomić niewielką serię kitów AVT w postaci konwerterów DRM do komputera (laptopa). Jestem przekonany, że w ten sposób udałoby się włączyć w te eksperymenty (z dwustronnymi korzyściami) również naszych czytelników.
Redaktor Naczelny
Andrzej Janeczek
sp5aht@swiatradio.com.pl